MISJA „KRZYŚ”

 „SAM NIC NIE CZYNIŁEM DOBREGO
ANI MNIEJ ANI WIĘCEJ
TO TYLKO ANIOŁ ROZDAWAŁ
CZASAMI PRZEZ MOJE RĘCE.”

/ks. Jan Twardowski, „Prośba”/

Tuż po ostatnim pożegnaniu Krzysia, pojechaliśmy w Bieszczady… Do małego drewnianego domku niemalże na pustkowiu, gdzie tylko my, cisza, czas, który zdawał się stanąć w miejscu… I Krzyś. Mieliśmy wrażenie (i mamy nadal!), że był wtedy i jest z nami obecny wciąż, że nie było żadnego pożegnania. Synek nasz być może jest teraz tą naszą wewnętrzną siłą, która podpowiada jak, którędy, dokąd mamy iść… I ta siła właśnie kazała nam w bieszczadzki wieczór dosłownie wziąć długopis i rysować… grafy, strzałki, tabelki, które budowały scenariusz pt. „co dalej?” – kolejne pomysły, projekty. Teraz: plan „realizacja”. Tematyka: a jakże – krzysiowa! 🙂

Krzyś inspirował nas różnie: czasem bardziej osobiście, czasem i dość często podpowiadał, aby opowiedzieć naszą historię światu…

No to po kolei:

Zaczęliśmy malutkimi kroczkami, bardziej prywatnie, łapaliśmy wspomnienia i zamykaliśmy pod różną postacią, aby nigdy nie uciekły. Bo zbyt cenne:

Następnie Krzyś otworzył nasze głowy szerzej, bo wokół nas zebrało się niewiarygodnie wiele dobrych serc – dla potrzebujących serc:

  • Portal dedykowany Rodzicom Chorusków – prace trwają (będzie bajkowo!)
  • W czerwcu chcielibyśmy zorganizować pewien ważny Memoriał – etap: planowanie

Krzysieńku,… prowadź dalej tą niewidzialną Siłą –

ku pamięci; ku otarciu łez takim jak my; ku wywołaniu łez u tych, co nigdy nie mieli pojęcia… jak ważne jest „dziś”.

Dziękujemy, że jesteście z nami, że jesteście ważną „składową” tej Siły! :-*

DSCF2637„Bieszczadzkie” notatki

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s