Powoli gasną światła…
Instrumenty się stroją. Próba generalna własnych możliwości wokalno-wspomagających – za kulisami. I porządna trema, czy oby na pewno wszyscy wiedzą „po co to wszystko”? Już nie raz tłumaczyliśmy. A teraz, DZIŚ – wśród codziennych obowiązków, kłopotów, miliona własnych spraw „do załatwienia”, jeśli tylko raz, ten jeden raz w miesiącu, możemy Wam przypomnieć, że po tej drugiej stronie mocy, jest NIE-moc (serio!), zatrzymajcie się na chwilkę i jeśli możecie – dodajcie tę MOC!
Niewidoczny Dyrygent…
Tak, nasze RAPowe koncerty, jak na rapowe nie przystało: mają dyrygenta! (Sorry, fani rapu! 😉 ) Ale jak to na profesjonalnych koncertach bywa – Dyrygenta właściwie nie widać. Powinien być pod sceną, choć akurat my mniemamy, że czuwa wysoko nad nią! I to właśnie On nadaje ton wszystkim i wszystkiemu. Nasz Dyrygent ma dziś swoje mini-urodzinki: kończyłby 19 miesięcy. Tym razem to On chce podarować prezent – to już duży Chłopczyk i doskonale wie, co w życiu jest najważniejsze. Krzyś nie miał niestety tego szczęścia, aby kosztowne leczenie, operacja mogły go uzdrowić. Inni je mają i im właśnie chce pomagać! Bo czy jest w życiu coś piękniejszego niż Komuś podarować po-MOC, a tą MOCĄ jest np. ŻYCIE. Dosłownie.
Na scenie: Julianek…
Dlaczego pojawił się na naszej scenie? Sentymentalne względy: gdy zobaczyliśmy jego zdjęcie z elektrodą w „złotego misia”, otulonego w te same wzorki materacyka niemowlęcego, w które wpatrywaliśmy się przez nasze pierwsze trzy szpitalowe miesiące z Krzysiem, pomyśleliśmy: „jemu musi się udać!”. Przeczytaliśmy historię: „Jemu się uda!”.
Serduszko młodszego kumpla Krzysia poważnie szwankuje i bez operacji – przestanie bić…
Na szczęście, tu nie wszystko jest w rękach losu, ale… w rękach chirurgów z Niemiec oraz w rękach Dobrych Ludzi, którzy pomogą Juliankowi na tę „operację: życie” pojechać.
Pora na… RAP!
Nasz RAP zaczynamy z wysokiego C,
Rycerzykowa Akcja Pomocy wre,
Bo nie o lekarstwo, ani wygodę tu chodzi,
Ale o „być albo nie być”,
co Szekspirowi bez medycyny zbyt prosto wychodzi.
Julianek to góral, maluśki bohater,
I choć uśmiecha się pięknie spod samiuśkich Tater,
To serca nie ma jak dzwon,
Musimy nadać mu ton,
Bilet na operację „RAPowym biletem” podarować,
Aby Młodziaka życie króciutkie ratować!
Bilet wstępu na nasz „koncert RAP”:
Do nabycia bez wychodzenia z domu!
Koszt – 5 zł – nie mniej, nie więcej! Czy pojedynczo, czy rodzinnie – według uznania.
Gdzie nabyć? Wpłat należy dokonać na SUBKONTO Julianka (dane do przelewu – na dole strony). Więcej informacji o Chłopcu na jego facebook-owej STRONIE. Postępy w zbiórce na operację zobaczycie TUTAJ.
A dla widzów VIP: specjalne aukcje dla Julianka na Wydarzeniu TUTAJ!
Niech na tym koncercie będzie RAPerska MOC…Po-MOC! :-*
ZAPRASZAJCIE ZNAJOMYCH*
*) Warunki lokalowe nam na to pozwalają, aby sala pękała w szwach! 😀
Bilet zakupiony. Z takim dyrygentem nawet raperzy na skrzypcach by zagrali 🙂
:-D:-D:-D
Bilety kupione. Zabieram ze sobą męża – już dawno razem nigdzie nie byliśmy :o) PIĘKNA AKCJA. POZDRAWIAM.
To teraz wspólne „wyjsciówki” co najmniej, co miesiąc;-) dzięki! Jesteście SUPER!:-*
Trochę się spóźniliśmy na koncert, ale bilety chyba jeszcze sprzedają? 😉 No to lecimy do kasy! 😀 Pozdrawiamy!
Na nasz koncert nie da się spóźnić 😉 mamy nigdy niezmęczonego Dyrygenta, 24/24 7/7 dostępnych RAPerów i mnożącą się w cudowny sposób PUBLICZNOŚĆ mega pozytywnych intencji:-) I Krzyś Wam za to zapłać!;-) O:-) ❤