Rycerzyk RAP-owo pomaga PAWEŁKOWI!

Mamy maj, zieleni się świat, różowią się z pierwszych miłości policzki,

Po placu zabaw brykają wesołe dzieciaki, po łąkach- króliczki.

Gdzieś tam obok jednak smutniejszy krajobraz się odsłania,

Na ten świat patrzy mały Pawełek i jego smutni Tata i Mama.

Maluszek na świat przybył w krótszym terminie niż natura przewiduje,

I na start niełatwy pakiet dostał – serduszko, które całkiem nieprawidłowo pracuje.

Serduszko dało się już zreperować operacją ciężką,

Ale inne, poważne choroby naszego Dwulatka bez ostrzeżenia męczą.

Ciągle choruje Pawełek malutki: łamliwe kości, niewydolna wątroba,

I kręcące się głowy, rozłożone ręce polskich lekarzy, co radzą tylko wołać do Boga.

Rodzice nie chcą do Nieba Pawełka bez walki oddawać,

Po obiecujących konsultacjach, o leczenie w Brukseli będą się starać.

Jest szansa, by życie Pawełka ratować!         

Niestety, po raz kolejny nie tylko cierpliwość i pokorę,

Ale bardzo dużo pieniążków musi ono kosztować!

Wyciągnijmy piątaki z kieszeni, zza pazuchy,

Podarujesz chłopcu przeszczep – podarujesz życie!

Polubcie profil Pawełka na FB: TUTAJ

Bilet wstępu na nasz „koncert RAP”:

Jak zawsze – do “nabycia” bez wychodzenia z domu!

Koszt – 5 zł – nie mniej, nie więcej! Czy pojedynczo, czy rodzinnie – jak tylko chcecie, jak możecie…

Gdzie nabyć?

Najprościej: numer konta + wszelkie szczegóły do przelewu: TUTAJ

RAP Pawełek

Piosenka: „Teraz póki czas, ślady wiosny milkną,…”:

K jak… Kalendarz według Krzysia.

Krzysiaczku nasz Drogi,

Na pierwszy krzyk Twój czekaliśmy z niepokojem. Na pierwszy uśmiech Twój czekaliśmy z nadzieją. Na pierwszy wspólny spacer czekaliśmy z uporem. Wszystkie te wydarzenia zapisały się w naszej pamięci złotymi cyframi dat.
I najważniejsze. Wszystkie te dni z Tobą nauczyły nas prawidłowej odmiany czasownika „być”: zamiast „będzie” – „jest”… I nic poza tym.
Twoja Lekcja „jestem tu i teraz”, z cichym życzeniem „bądź” brzmi nam ciągle z tylu głowy… Być może coś o tym wiesz i maczasz swoje anielskie paluszki we wzmacnianiu naszego wyostrzenia uwagi, emocji i zmysłów na to, co TERAZ.
My wpadliśmy na pomysł „rejestratora” tych zwykłych-niezwykłych dni… żeby pamiętać, żeby wspomnieć, żeby docenić…, szczególnie wtedy, gdy wszystko takie codzienne i szare.
Sposób? Zwykły kalendarzyk-notatnik. Taki kolorowy, śmieszny, trochę kiczowaty. Taki „co nie wypada” nosić ze sobą, bo absolutnie nie jest tym samym co codzienny organizer spotkań, załatwień, rachunków etc. To taki Kalendarz najbardziej NASZ z możliwych!
I jedna zasada: w dane, wybrane, zwyczajne-nadzwyczajne Dni wpisujemy hasłowo co nam się miłego przytrafiło, kogo fajnego spotkaliśmy, gdzie wyjątkowo się znaleźliśmy, czym się pozytywnie zaskoczyliśmy.
I powstaje nasza codzienna-niecodzienna Opowieść dobrych zdarzeń – z nami, w roli głównej.Kiedyś do tego wracamy i czujemy, że filozofia „JESTEM” pozwala ŻYĆ – całym sobą, poza biegiem biegu dnia, z prądem ciepłego wiatru wspomnień dla których warto tworzyć nowe, i nowe, i jeszcze nowsze…
Przecież jakże dosłownie przekonaliśmy się już sami, że „wczoraj do Ciebie nie należy. Jutro niepewne…Tylko dziś jest Twoje”*)
Krzysiuś, obiecujemy nasz prywatny Kalendarz zapisywać najpiękniejszymi „DZIŚ” jakie potrafimy stworzyć! Wiele z nich jest nieustannie podarowanych przez Ciebie :-*
I wszystkim z całego serducha życzymy tego samego – Kalendarza Pięknych Dni! 🙂

*) Jan Paweł II, Tryptyk rzymski

image