Tryb „airbag” włączony!

Dziś, ot tak, króciutko. Tak prawie niezauważalnie, w locie, jak toczą się nasze myśli, okruszki i okruchy wspomnień, rozmowy co dnia, co chwilka przywołując pamięcią specjalnie, bądź zupełnie podświadomie naszego synka. On z nami jest. A my z nim. I nieustannie rozmawiamy ze sobą, dyskutujemy… Prosimy Krzysia o pozamiatanie chmurek na niebie, gdy potrzebujemy słonecznej pogody na weekend; załatwia nam zielone światło, gdy się śpieszymy; przytula mocno ramieniem taty lub mamy, gdy to drugie z nich potrzebuje bliskości i utulenia…

I może to się wydawać śmieszne, niedorzeczne, naiwne, nie chcemy tego zmieniać. W takim podejściu znajdujemy swoją poduszkę powietrzną, która słabiej lub mocniej wystrzela w zderzeniu z tęsknotą, pustką i pytaniami, które nie mają już najmniejszego sensu. Taki tryb <airbag> działa stale,  niezawodnie oraz jest wielokrotnego użytku! I nieustannie robimy tak jak powyżej, a czasem tak nieopatrznie rozmawiamy jak poniżej:

Mama Krzysia:

Uważaj na szafkę, bo się uderzysz!

Tata Krzysia:

Przecież wysoko wisi, co ja tak nagle urosłem?!

Mama Krzysia:

Widocznie jakiś wyższy się zrobiłeś. Bo teraz już nosisz Krzysia w sobie. Dlatego czujesz się Wielki (…)

Image

2 responses

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s