Powoli gasną światła…
Świąteczne stoły już prawie posprzątane, nowa nadzieja od Zmartwychwstałego w sercu, prawda…? Nowe plany, wiosenna energia, akumulatory naładowane… Piękne są Święta Wielkiej Nocy – jednocześnie owiane Tajemnicą, co akcentowane radością twarzy, światłem słońca, rodzinnym „ręka w rękę”. Jest jeszcze jeden sposób, aby były JESZCZE PIĘKNIEJSZE, jeszcze bardziej spełnione… Pomysł podsuwa Krzyś. A brzmi on: ZNÓW RAP-ujemy! Czyli Rycerzykową Akcję Pomocy w wydaniu wielkanocnym zaczynamy!:-)
Niewidoczny Dyrygent…
Nasz Krzysiulek baaardzo zadowolony z ubiegło-miesięcznego RAP-u, gdzie bilety wstępu były troszkę droższe, troszkę nietypowe, dziś znów rusza swoją batutą… Najpierw się pięknie kłania w podziękowaniu za tak entuzjastyczne, niewiarygodnie liczne i ciepłe powitanie książkowego „Rycerzyka” na księgarnianych półkach, który szybko powędrował do domów dobrych Ludzi… :-* Dziś nasz Maluszek gra w bardzo ważnej sprawie, dla swojej Rówieśnicy, która bardzo potrzebuje Jego Opieki i NASZEJ pomocy! Krzyś pragnie zagrać dziś głośno i wyraźnie, żeby wszystkie uszy usłyszały, żeby wszystkie serducha zrozumiały…
Krzysiowa wędrówka po gatunkach muzycznych trwa w najlepsze, dziś RAP zaprasza Was na słoneczne reggae 😉 Bardzo mądre reggae!
Na scenie: malutka JULKA…
Dzięki śledzeniu sprzedaży naszej książki, wiecie już wiele o „Alma Spei Hospicjum dla Dzieci” w Krakowie. Dziś patrzymy na Alma Spei przez soczewkę i dostrzegamy maleńką Julkę, której historia poruszyła już i porusza wciąż wiele serc… Juleczka jest w wieku naszego Aniołka Krzysia – tym bardziej wydaje nam się tak bardzo bliska! I tak samo jak Krzyś, z niewiadomo do końca jakich powodów, jest bardzo, bardzo chora, nieuleczalnie…
Julia jest jednym z siedmiorga dzieci Pana Piotra i Jego Żony, którzy tak bardzo kochali dzieci i tak bardzo cieszyli się szczęściem rodzinnym. Dlaczego czas przeszły? Bo Mama Julci nie pokonała walki z rakiem i odeszła TAM, gdzie jest już nasz Aniołek, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Tak samo Ona, tak samo nasz Krzyś – zdecydowanie za wcześnie. Doskonale rozumiemy tęsknotę, ból i żal pozostawionych tu w Krakowie ukochanych Bliskich. Doskonale rozumiemy trud, z jakim musi się zmagać teraz Tata Rodziny. Otóż Pan Piotr musi teraz podołać nie tylko materialnemu utrzymaniu ukochanych dzieciaczków, ale też przede wszystkim niełatwej, całodobowej opiece nad chorą, najmłodszą córeczką. Nie trzeba podpowiadać, że te dwa zadania w polskich realiach się całkowicie wykluczają… Potrzebne zrozumienie, wsparcie, po-MOC i pomoc w jakimkolwiek wydaniu. Będziemy niezmiernie wdzięczni jak przeczytacie ten artykuł o Rodzinie Julii i zdecydujecie się pomóc m.in. grając w naszym RAP-ie: na całego! :-*
Pora na… RAP!
Jula by była koleżanką Krzysiula,
Jednak Los tak nieopatrznie przymula,
Że nie po kolei do Nieba ukochanych, najbliższych przytula.
Anioł Mamy Julii niewidzialnie licznej Rodziny strzeże,
Choć wie, jak trudne stery trzeba obrać, nawet przy najmocniejszej wierze.
Tata Julii to sternik doskonały,
Chorej Kruszynce i jej Rodzeństwu przychyliłby świat cały!
Pomóżmy mu zmagać się ze sztormem polskiej codzienności,
Niewielkim gestem podarujmy całe mnóstwo, prostej, największej radości!
Bilet wstępu na nasz „koncert RAP”:
Jak zawsze – do “nabycia” bez wychodzenia z domu!
Koszt – 5 zł – nie mniej, nie więcej! Czy pojedynczo, czy rodzinnie – jak tylko chcecie, jak możecie…
Gdzie nabyć?
Wpłat należy dokonać na KONTO ALMA SPEI
Z DOPISKIEM „DLA JULKI SZCZERBY”
po szczegóły kliknij TUTAJ!