Niedziela przed północą. Dialog Taty i Mamy Krzysia, tuż przed zaśnięciem, które jednak tak „tuż” nie nastąpiło…
Tata Krzysia: Nie spodziewałem się takiego megapozytywnego odzewu na zapowiedź książki. Tylko martwi mnie jedna rzecz: jak wytłumaczymy sposób sprzedaży?
Mama Krzysia: Wytłumaczymy po kolei nasz zamysł… To znaczy, Krzysia zamysł…
***
No to tłumaczymy…
Kochani, po kolei… Pomysł wydania „Rycerzyka” zrodził się u nas dawno, rodził się długo, emocjonalnie, skrupulatnie, miał swoje „wzloty i upadki”. Teraz nadszedł czas, by Wam o nim bliżej opowiedzieć: wciąż niepewną ręką, wciąż z bijącym mocniej serduchem, wciąż z niepewnością jak to przyjmiecie… Bo w końcu nasz pomysł i odwaga jego realizacji ograniczyły się do dwóch bardzo ważnych powodów:
a) sprawdzić czy Wam się ten pomysł spodoba – po wczorajszym odzewie wciąż nie możemy się z radości i zdumienia otrząsnąć i dziękując za tak wielkie wsparcie – kłaniamy Wam się w pas! 🙂
b) po prostu pomóc innym Dzieciakom:
Otóż stworzona samodzielnie przez nas, niezmiernie ważna, emocjonalna i prawdziwa książka pt. „Rycerzyk” w wersji wydania exclusive zostanie w całości nakładu – 5 sztuk – przekazana na aukcje charytatywne na Allegro. Każda z aukcji będzie dedykowana jednemu Choruskowi – bliskiemu naszemu i, mamy nadzieję, że wkrótce także Waszemu sercu. Ostateczna kwota wygranej licytacji książki zostanie w całości przelana na subkonto odpowiedniego Dziecka.
Widzimy Wasze zawiedzione, smutne minki: „czemu tylko 5 sztuk?…” 😦 Już odpowiadamy: zdecydowaliśmy się na tak maleńki nakład, bo musieliśmy ciąć i tak dość wysokie koszty takiego projektu, a zależało nam na pięknej oprawie wydania, na jej wysokiej jakości, na nadaniu książce charakteru albumu, który sprawi radość podwójną: Komuś, kto go otworzy i przeczyta oraz Komuś, kto dzięki Tej Osobie będzie miał szansę na godzinkę rehabilitacji więcej, na cząstkę dawki potrzebnego leku, na guziczek potrzebnego sprzętu…
Nie chcemy absolutnie nikogo urazić! Nie chcemy nagradzać książką tylko tych, których stać na troszkę większy wydatek niż cena standardowej książki. Wspólne zrzutki na licytacje w gronie zawodowym, bądź rodzinnym – dozwolone i mile widziane 🙂 Sami nie wiemy jak potoczą się aukcje, jakie zaproponujecie kwoty, czy w ogóle ktoś będzie w nich brał udział. Boimy się bardzo, ale wciąż przyświeca nam najważniejszy zamysł: książka ta ma być „cegiełką” – cegiełką na wielkiej ścianie pomocy naprawdę potrzebującym Maluchom… My w tę ideę uwierzyliśmy, wierzymy dalej, a Wy?
Mamy nadzieję, że się nie pogniewacie, że właśnie taki póki co system sprzedaży przewidujemy. Hm? Jeśli Wam powiemy, że Krzyś kazał te aukcje zorganizować… (synku, sorry, ale taka prawda, sami byśmy na to nie wpadli!) – to mamy nadzieję, że się nie pogniewacie 😉
Widać, u nas nic nie może być standardowo. Krzysia życie było dalekie od schematów – wszelkich! Wybrał on sobie także nie całkiem normalnych Rodziców… 😉 Ten blog także jest nie całkiem taki zwyczajny… Książka zatem musi iść za ciosem: jej dystrybucja jest też prawdopodobnie dość niespodziewana…, ale ważna, pomocna i nietuzinkowa.
Mamy nadzieję, że się przyłączycie do naszej akcji-aukcji: że będziecie mieć ochotę posiadać takie niepowtarzalne wydanie „Rycerzyka” w wersji deluxe, że tym samym wspomożecie choć troszkę któregoś z walecznych Krzysiowych kumpli! Oni naprawdę każdej sumy bardzo potrzebują, na każdą zasługują, za każdą pięknie dziękują!
Trzymajcie rękę na pulsie i śledźcie bloga, bo aukcje startują tuż, tuż… 🙂
PS. Być może w przyszłości, w zależności od powodzenia obecnych aukcji dołożymy wszelkich starań, aby już bardziej ustandaryzowane książkowo (mniejsze i czarno-białe) wydanie „Rycerzyka” otrzymał każdy chętny! Zgoda? 😉
Ubolewam, że tylko pięć sztuk, ale liczę, iż to się zmieni – w przyszłości. Wspaniały pomysł z tymi aukcjami! Wielki, szlachetny gest!
Czekam na rozpoczęcie!
Dzięki za wyrozumiałość 🙂 :-* a same aukcje już naprawdę niedługo!
Szkoda, że nie każdy będzie mógł mieć ją w swoim ręku, ale po raz kolejny pokazujecie swoją i Krzysia Wyjątkowość!!Bardzo szlachetnie:)
Dzięki Aga za zrozumienie 🙂 Jak tylko aukcje się powiodą, będzie odzew, jakiekolwiek zainteresowanie, pomyślimy co dalej… 🙂
A czy mozemy dowiedzieć się kim będą kumple Krzysiula, na których rzecz będą aukcje??:)
Kasiu, dzięki za zainteresowanie :-* daj nam chwilę, wszystko napiszemy 🙂