„Jeżeli niezręcznie ci odwiedzić przyjaciół bez specjalnego powodu, powiedz im, że przychodzisz życzyć im Bardzo Szczęśliwego Czwartku.” 🙂
Jeśli chcielibyście coś nam powiedzieć, prosimy o wpisy w „Komentarzach” 🙂 Jak najczęściej i jak najliczniej 😉 Wszystkie obiecujemy przekazać Krzysiowi!
Krzysiu, wiedz ze nawet w takiej daleeekiej Francji jest ktos kto o Tobie mysli codziennie i modli sie za Ciebie i kciuki trzyma ile moze, z calej sily ! Przesylam Ci 100 000 buziakow i cieplych mysli, a mala Lili, ktora napewno niedlugo poznasz, dolacza kilka swoich calusow i nie moze sie juz doczekac, zeby dac Ci pluszaka Tygryska ktory juz od dawna czeka na spotkanie ze swoim nowym walscicielem 🙂 Pozdrawiamy bardzo goraco Ciebie i Twoich wspanaialych rodzicow 🙂 Danka i Lili
Juhu! Krzyś będzie miał do kolekcji swojego nowego Przyjaciela Tygryska…Na pewno się bardzo ucieszy!:) Krzyś macha rączką do odległej Francji i już nie może się doczekać spotkania ze swoją starszą, przeuroczą koleżanką!:*
Przepiękny blog! Czyta się jednym tchem i podziwia, i łezka się w oku kręci. Super chłopczyk, dzielny bardzo! I w pełni zasłużył na takich Rodziców!:-) buziaki dla kochanej Trójeczki!
Dziękujemy, cieszymy się, że blog się podoba. Troszkę nas emocji kosztował, ale warto było 😉 Będziemy go rozszerzać i dziękujemy za „rozreklamowywanie” w Świat!
Czytam i wzruszam się, i dalej czytam…Krzyś jest taki dzielny. Po prostu jedyny! My z Franiem ciągle czekamy na wspólny spacer! Nie darujemy Wam! Pozdrawiamy i ściskamy Was mocno!
:-* Spacer obowiązkowo- jak tylko nas wypuszczą ze szpitalnych murów i jak będzie troszkę cieplej, bo nasz Maluch jeszcze nie wie co to „zima” 😉 Buziak dodatkowy dla Frania!
Kochany Krzysiu! Myślę o Tobie, o tym jaki jesteś dzielny, najwidoczniej Twoim przeznaczeniem od początku było zostać małym Bohaterem! na szczęście masz cudownych i kochających Rodziców, którzy cały czas są przy Tobie i będą Cię trzymać za rączkę każdego dnia! a to ważne, bo życie Bohatera bywa czasem trudne! całuję Cię mocno i Twoich Rodziców!!
Ciociu Martusiu! Krzyś się aż zarumienił od tego bohaterowania, ale bardzo mu miło i obiecał nie zawieść nikogo w zdrowieniu! Jak na bohatera przystało, stara się jak może!:-)dzięki i buziaki
A my trzymamy za Was wszystkich mocno kciuki. I za Ciebie i rodziców, żeby byli silni. Będzie dobrze,… i zobaczysz, że wyrośniesz jeszcze na silnego i zdrowego chłopca.
Dziękujemy! właśnie Tata odczytał Krzysiowi tę pozytywną „przepowiednię” i obiecał się nasz Maluszek podporządkować…jak tylko mu medycyna i wiara pozwolą 😉 buziaki dla Was!
Właśnie przeczytałam całego bloga i nadal wierzę, że spotkamy się z w parku na spacerze. Całym sercem wierzę. I myślę o Was codziennie. Ucałujcie Waszego Walecznego Szkraba!!
Dziękujemy z tę wiarę, a wiara czyni cuda i ponoć pozwala góry przenosić…A Krzysia wielką górą póki co jest padaczka
Im więcej tej wiary, tym może leki neurologiczne będą lepiej działać…Trzeba w coś wierzyć, bo inaczej zwariujemy i Krzyś na spacer nie wyjdzie, bo będzie miał Rodziców w Psychiatrycznym 😉 Dziękujemy za wszelkie ciepłe myśli! :-*
Krzysiu, jesteś cudny i bardzo dzielny:* Mam nadzieję, że już niedługo ciocia Ania zabierze Cię na spacerek, żebyś mógł się pobawić z Kubusiem 🙂 A dla całej Twojej rodzinki przesyłamy moc ciepła i jesteśmy pełni podziwu dla Twojej woli walki :* nie poddawaj się Maluszku :*
Aż nasz Krzychu się zarumienił od tych wszystkich ciepłych słów i komplementów, dziękujemy, przekażemy i pozdrawiamy!:-)
Trzymaj się cieplutko Krzysiu i pamiętaj jesteś wspaniałym, pełnym podziwu chłopcem. Jesteś uśmiechniętym słoneczkiem, masz wielkie serduszko i moc oczarowywania ludzi. Jesteśmy z Tobą całym sercem, myślami i modlitwą. Moc buziaków i uścisków dla calej Waszej Trójki!
Dziękujemy Wam za wszystko, za wszelką otuchę i chęć niesienia pomocy! Jak tylko znajdziecie chwilke, nasz Kraków zawsze dla Was stoi otworem!:-) Całujemy mocno, a najmocniejszego buziolka przesyła Synuś 🙂
Usłyszałam kiedyś takie stwierdzenie: ” Bóg nigdy nie zsyła na nas więcej trudności czy cierpienia niż moglibyśmy unieść”…a ja bym jeszcze dodała: „a gdy już nie możemy On dzieli z nami nasz trud i jest lżej…” Życzymy Wam siły i wiary, jesteście wspaniałą Rodzinką o WIELKIM ŚWIADECTWIE MIŁOŚCI, Krzyś jest kochanym dzielnym chłopczykiem a Wy Rodzicami, z których naprawdę można brać przykład. Trzymamy mocno kciuki, ściskamy i całujemy!!!
Kochani, nam Bóg trochę źle przeszacował te siły, ale jeszcze zipiemy 😉 Czasem pomaga, czasem nas nie słucha, często się kłócimy, ale cóż my malutcy możemy… Bardzo się cieszymy, że Wasza Giorgia kibicuje Krzysiulkowi, może kiedyś im dane się będzie tak bardzo polubić, jak nam z Wami 🙂 Całujemy, przytulamy i czekamy na spotkanko!
Ania,
Trzymam kciuki za Krzysia! Wszystko na pewno się dobrze skończy. Jestem z Wami i z Waszym maluszkiem…
Dziękujemy za wpis i ciepłe słowa, Dziękujemy za obecność :-*
Jeśli dobrze widzę, to Krzyś dziś świętuje kolejne urodzinki.
Także Kochany Krzysiu: życzę Ci dużo, dużo zdrówka, jeszcze więcej siły i żebyś wreszcie znalazł się w swoim domku :*
dziękujemy pięknie za pamięć i życzonka!:) chyba się spełniły, bo Krzyś do domku wreszcie zawitał 🙂 :*
Trzymajcie się jakoś, historia mojego synka jest w pewnym sensie podobna (oryginalny kariotyp, wielowadzie,swoją drogą mnie się to słowo bardzo nie podoba:), inensywna terapia w Prokocimiu, sonda…), trzymam baaaardzo mocno kciuki za Krzysia i za was, vita infantis bonum superius:)
Dzięujemy Milenko za wpis i za regularny doping Krzysia!:) tak bardzo chciałabym żeby te nasze chłopaki mogły się kiedyś razem pobawić i żeby nasz Krzyś wyrósł na takiego super sprawnego i wesołego chłopczyka jak Wasz Błażej! Podziwiamy i gratulujemy Wam super synka i wszelkich jego postępów! buziaki
blog jest przepiękny, czytając go płakałam cały czas. Krzysiu jest bardzo dzielnym małym mężczyzną, o ślicznych czarnych oczkach. (ma synka w jego wieku i ma takie same oczka jak on)
Krzysiu moc buziaków.
Dziękujemy za śledzenie bloga i prosimy o ograniczanie tych łez, bo inaczej Krzysiulek nie wyrobi ze sponsoringiem chusteczek higienicznych 🙂 Moc buziaków dla jego Kolegi o podobnych oczkach! i uściski dla Młodych Rodziców!
Kochani jesteście WIELCY
eee…wcale nie tacy wielcy Ciociu…gdy wzrost dawali, myśmy stali chyba w innej kolejce 😉 ściskamy mocno!
Dziś kolejne małe a zarazem DUŻE urodzinki Krzysia…to już 8 miesięcy jak jest z nami;)) dużo, dużo zdrówka dla Naszego Bohatera!! i kolejnych sukcesów po drodze do wymarzonego celu na który już wszyscy czekamy razem z Wami;D uściski dla już pewnie dużeeego Krzysiulka;*
Dziękujemy Cioci i Wujkowi za pamięć:-*:-) faktycznie czas szybko leci, Wy też za chwilę będziecie świętować nie tyle urodziny, co Narodziny;-) a my liczymy że nasz Pacjent zmieni wkrótce swój status na Domownik i pozwoli nam się wreszcie wszystkim RAZEM zobaczyć 🙂 buziaki dla Was a największy dla Brzuszka!:-*
Sliczniusi Krzysiu, właśnie przeczytałam o całym Twoim życiu i z łzami wielkimi jak groch muszę Ci powiedzieć ze jesteś prawdziwym szczesciarzem mając przy sobie mamę i tatę, którzy tak bardzo Cię kochają. Oni Cię bardzo potrzebują dlatego musisz być silny, nie podawaj się, nigdy w życiu…
Drodzy Rodzice,
Jesteście moją inspiracją, podziwiam w Was siłę, odwagę i optymistyczne nastawienie ale przede wszystkim jestem wzruszony tym jaka wspaniałą rodziną jesteście dla Krzysia i ile bije z Was miłości… Krzys bardzo Was potrzebuje, nie poddawajcie się, nigdy w życiu… Trzymam kciuki za to żeby wszystko się unormowało, jestem z Wami całym sercem… Donata
Dziękujemy Donatko za tyle życzliwych i ciepłych słów! aż nam też się łezka w oku zakręciła 🙂 Krzyś zasługuje na taką miłość, bo u niego walka o życie toczy się co dnia i tylko taka miłość daje mu do tego siłę, więc ten podziw dla nas jest niepotrzebny, nie robimy nic szczególnego, tylko to, co dyktuje serce i co czytamy w oczkach naszego Szkraba!:)
dzięki za wsparcie, doping i tyle życzliwości, dzięki takim Ludziom i Przyjaciołom Krzysia- dajemy radę z uśmiechem na twarzach!:-)
buziaki dla Ciebie!
Blog Krzysia spotkałam odwiedzając stronę Adasia. Na blogu Adasia, w zakładce przyjaciele, jesteśmy sąsiadami. Jestem mama Bartunia, którego historia umieszczona jest powyżej historii Krzysia. Zajrzałam tam z ciekawości, mój starszy, zdrowy synek ma na imię własnie Krzyś. Muszę Państwu przyznać, bez żadnej kokieterii, Krzyś mnie całkowicie urzekł. Jest taki kochany.
Życzę Państwu oraz Krzysiowi dużo sił i tego nie definialnego optymizmu, którym dzielicie się z czytelnikami Waszego bloga.
Monika
Dziękujemy za piękny wpis! Krzyś aż się zarumienil;-) bardzo nam miło, że poznają naszego synka nowi Przyjaciele. Mocno trzymamy także kciuki za naszego wspólnego ” znajomego”:Adasia oraz przede wszystkim życzymy wszystkiego dobrego i pomyślnego dla Rodziców Bartusia i jego braciszka Krzysia:-) sciskamy mocno!
Kochani, bądźcie silni. Jesteśmy z Wami.
Aniu, Michale… my się dopiero dowiedzieliśmy…i nawet nie wiem co możemy zrobić, czy powiedzieć…nie ma chyba takich słów co mogą przynieść ulgę…w takim strasznym cierpieniu i tragedii… chyba tylko tyle,że Krzyś nie cierpi i po tamtej stronie tęczy jest szczęśliwy…
Krzysiu, czy mogę tu zostać na długo?…dobrze tu, ciepło, wolno…
I jesteś tu. Dzielny Rycerzyku…..
Bardzo miło, że wpadłaś i zostałaś – z nami, a przede wszystkim z Krzysiem! Obiecujemy zawsze trzymać ten sam „klimat”, a tymczasem pozdrawiamy cieplutko!
Kochani!
Dużo dobrego w Waszym życiu.Wierzę,że Wasz Aniołek patrzy na Was-spędził szczęśliwe chwile, z tymi dla których tak wiele znaczył.Krzyś był kochany,potrzebny Wam i uczył codziennej miłości sam ją dostając.