Najpierw jest motylem:
w brzuchu, w sercu…
Potem fasolką, kijanką,
co w ciemno… onieśmiela.
Skrzatem, krasnoludkiem,
co Mamę w coraz większe bluzki ubiera.
I nie wiedzieć kiedy staje się Stasiem, Hanią, Mają, Pawełkiem, Maksem, Blanką.
I nieważne na którym końcu świata będzie kiedyś sam ojcem, czy matką.I nieważne co bocian przyniesie…
Czy do Taty kapka w kapkę, czy babciny uśmiech przypomina;
Czy zdrowiutka, czy troszkę mniej szczęścia miała dziecina;
Czy za raczkę poprowadzisz do piaskownicy, czy niewidzialność skrzydeł Ciebie przeniesie przez tęsknienia ławice.
Czy bociana z uśmiechem witasz, czy niechętnie drzwi mu uchylasz…
Dostałeś zwycięski kupon.
Nic ani nikt jak Dziecko – sensu życia nie ubiera.
Dziś Dzień Najważniejszych – co zarazem nasze szczęście i świat budują,
Zamiast drogich prezentów, bądź – z nim – całym sobą.
Tak jak Ono jest z Tobą – zawsze.
Jeśli tylko masz tę szansę…
A bociany ciągle fruwają.
Dla Rodziców i Dzieci – świętujcie ten Dzień z wdzięcznością… za to, że macie siebie 🙂 :-*