Szukając szczęścia…

W te wakacje po raz kolejny postanowiliśmy urządzić wyprawę pt. „W poszukiwaniu szczęścia”… I czy to rozpromieniając oczy z zachwytu w dalekiej podróży; czy podlewając kolorowe pelargonie na balkonie; czy odnosząc jakiekolwiek sukcesy w pracy… szukamy szczęścia. W naszym rozumieniu – łapiemy te maleńkie oraz te całkiem spore jego okruszki…
„Jesteśmy szczęśliwi” – tak dosłownie, tak bez skazy, tak na 100% nie powiemy już pewnie nigdy… Bo przecież nawet najbardziej rzeczywista wyobraźnia; nawet najmocniejsza wiara; nawet niezacierająca się w ogóle czasem pamięć – nigdy nie oszukają tęsknoty i pustki; nigdy nie zastąpią… obecności…
Tak więc staramy się łapać garściami nasze okruchy, okruszki, okruszenieńki… 🙂
I wszystkim Wam życzymy najprawdziwszego Szczęścia! Docenia się go tylko wtedy, kiedy zostają tylko jego odłamki…
Tak więc szczególnie teraz: gdy świeci słońce, trwają wakacje, wieje letni wiatr – zbierajcie wszelkie okruchy, kromki, pajdy…! Zostańcie wesołymi piekarzami, budujcie swoje prywatne piekarnie… Dopóty, dopóki nie jest nikomu dane żyć wiarą, wyobraźnią, pamięcią… Wtedy każdy okruch, nawet z najszlachetniejszej mąki, pozbawiony jest pełni… smaku.

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s