Niezbędnej modyfikacji na blogu uległa zakładka: „Jeśli możesz mu pomóc”. Szybki wgląd zamieszczamy poniżej:
„Puchatek czuł, że powinien powiedzieć Kłapouchemu coś pocieszającego, ale nie wiedział co. Więc zamiast tego postanowił UCZYNIĆ COŚ POCIESZAJĄCEGO.”
Zawsze mieliśmy przeczucie, że nasz synek będzie wyjątkowym dzieckiem… tylko nikt nie spodziewał się, że będzie wyjątkowy w dosłownym tego słowa znaczeniu, i że ta jego wyjątkowość dokona się w tak smutnym sensie…
Niestety, choć byśmy bardzo chcieli, naszemu synkowi nie możemy już pomóc, tu i teraz.
Jednak Krzyś będąc wdzięczny za okazaną dotychczas ogromną pomoc, za Wasze wielkie serca i zaangażowanie, będzie się starał pomagać Wam – obiecał nam to! Jednym przesunie chmurki i zrobi ładną pogodę, kiedy trzeba. Innym, podpowie na uszko niesłyszalnym szeptem potrzebną myśl. A jeszcze innych podsłucha przy wieczornym pacierzu i poda dalej – do Szefa… Wierzymy w to!<3
Z tego miejsca chcieliśmy BARDZO, BARDZO SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ absolutnie WSZYSTKIM oraz każdemu z osobna: za każdą złotówkę przelaną na Krzysiowe subkonto, za każdą organizowaną akcję, zbiórkę, za najmniejszy i największy 1% podatku! Jesteście wspaniali, a Wasze serca takie… piękne, wiecie?! 🙂
Mimo, iż niewiele udało nam się wykorzystać środków z Krzysiowego subkonta, a kwoty zebranej z akcji 1% podatku nawet nie znamy i nie wiemy, czy dane nam kiedyś będzie ją poznać, czujemy się zobowiązani poinformować, że wszelkie zebrane pieniążki dla Krzysia zostają automatycznie przekierowane na cele statutowe Fundacji, do której należał nasz synek: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” (www.fundacja-sloneczko.pl). Wierzymy, że kwota ta będzie odpowiednio rozdysponowana na tamtejszych podopiecznych:
Podopieczni Fundacji Słoneczko
Oprócz tego, jeśli nie wiecie co powiedzieć pocieszającego, jeśli to możliwe, możecie uczynić coś pocieszającego:
Otóż pozwalamy się zwrócić do Was z prośbą o pomoc Krzysiowym Przyjaciołom:
– najukochańszemu Małemu Księciu, jakiego mieliśmy okazję wirtualnie poznać! Podziwiamy jego samego oraz jego dzielnych Rodziców w codziennych zmaganiach z trudną chorobą synka, podejmowania się nowych, bardzo drogich metod oraz cieszymy się niezmiernie z ogromnych sukcesów! Możemy sprawić, że będzie ich jeszcze więcej.
Możemy sprawić, że Adaś znów się uśmiechnie – do nas wszystkich – najpiękniej jak potrafi!
Jak możemy pomóc Adasiowi?
Nikt tego nie wytłumaczy lepiej, niż Jego Rodzice:
– Przyjacielowi szczególnemu: malutkiemu Wojtusiowi, którego nie znamy osobiście, a tym bardziej nie znamy Jego Rodziców… Bo niestety Ci ostatni nie istnieją- porzucili synka zaraz po urodzeniu, gdy okazało się, iż Wojtuś nie jest taki całkiem doskonały… 😦 Ale chłopczyk ten dzięki naszej pomocy może być jeszcze doskonały: potrzeba czasu, miłości, troski i rehabilitacji, systematycznej opieki i niestety tego, co takie przyziemne: pieniążków…
Wszelkie szczegóły dla chętnych niesienia pomocy Wojtusiowi, znajdziecie tutaj:
W imieniu prawdziwego Małego Księcia i Jego Rodziców oraz malutkiego Wojtusia i Jego Opiekunów BARDZO WAM DZIĘKUJEMY!
Krzyś & Rodzice 🙂
P.S. Wiemy, że nasz apel to tylko kropelka w morzu potrzeb tysięcy innych chorych dzieci, ale jeśli tylko się uda, mamy pomysł, aby zanieść pomoc do jak najszerszego grona małych Bohaterów, tylko dajcie nam chwilę i trzymajcie kciuki, aby się udało!:-)
„I już zawsze będziemy przyjaciółmi? – spytał Prosiaczek.
Nawet dłużej – odparł Puchatek.”
Kochani, ogromnie Wam dziękujemy! I w imieniu naszego Adasia, i w imieniu małego Wojtusia, który i nas chwycił za serce. Jesteście naprawdę wspaniali, pełni dobroci i miłości – Krzyś wiedział, co robi, wybierając właśnie Was na swoich rodziców.
Cała przyjemność po naszej stronie :-* Krzyś to dobry nauczyciel… pokazał, że pomaganie- ubogaca, raduje i dodaje wiatru w żagle!:-)