Nasz przekochany Szkrab dowiedział się jak bardzo chętnie głosujecie na jego „małeconieco” w Blog Roku (post poniżej) i jako mały cheerleader, zamiast pomponów, dorwał w rączkę grzechotkę i ciesząc się siam dopinguje 🙂
Przy okazji, chciał powiedzieć, że choć dziś miał troszkę kapryśny dzień i najlepiej mu było na rączkach lub w towarzystwie (dziękujemy wujku Patryku!:-*), to czuje się „ciałkiem ciałkiem” i już by było wszystko super, ale czekamy na ostatnie konsultacje profesorów w sprawie różnych dolegliwości Krzysiulka, aby wyszedł do domku w jak najlepszej formie… I niech ta forma nabiera krzepy, bo nasze „tęsknię” rzucane synkowi na „dobranoc” powoli staje się wyświechtanym sloganem…Krzysiu, czekamy Kochanie na Ciebie! :-*
Jeszcze raz dziękujemy za głosy na bloga, a Zapominalskim przypominamy, że głosowanie jeszcze trwa (do 31/01)! Krzysiowa kraina ma baardzo wielu Przyjaciół, co wzrusza, cieszy, motywuje, daje siły… DZIĘKUJEMY!:-)
Na rękach mamy zawsze jest super ! Całusy od nas :*
A mamie w takiej formie „rozrywki” z synkiem też najlepiej! :-)buziaki :-*
U mamusi zawsze najlepiej 🙂
Dokładnie:-) pewnie mały Zajaczek wie o tym najlepiej:-):-*
ale super że tak może posiedzieć na kolanach!
Milenko,ciężko powiedzieć czy z tego powodu bardziej się cieszy synek, czy mamusia :-)pozdrawiamy i buzka dla Blazeja!
Myślę że tęsknie powiedziane własnemu dziecku nigdy nie będzie wyświechtane. Niemniej jednak życzę Wam z całego serca, byście nie musieli tego słowa więcej powtarzać Krzysiowi!!!
Bardzo wzruszający blog i historia. Trzymam kciuki za Krzysia i życzę Rodzicom dużo siły. Jesteście wszyscy bardzo dzielni. Od jakiegoś czasu zaglądam tutaj i jestem z Wami myślami. Życzę samych dobrych dni!!
Pani Mario,
Pięknie dziękujemy za przemily komentarz. Bardzo cieszymy się że poznała Pani naszego synka, choćby wirtualną drogą. Pozdrawiamy ciepło!